- Synku, kocham cię jak stąd na księżyc i z powrotem.
Wiktor zamyśla się i rozgląda wokół - obok znajduje się moje biurko, na którym stoi lampka - Wiktor dotyka jej i wyraźnie zadowolony z siebie mówi:
- A ja cię kocham jak stąd do lampy. I z powrotem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz